Z perspektywy globalnej, wpływ przemysłu mięsnego na zmiany klimatu i inne problemy środowiskowe, nie jest szeroko nagłośniony, ale jest on bardzo istotny.
Jedno z rozwiązań problemu zmian klimatu jest na naszych talerzach - warto poświęcić mu nieco uwagi.
Badanie opublikowane przez Amerykański Instytut Rolnictwa i Polityki Handlowej pokazało, że nawet gdyby sektory energii i transportu z powodzeniem obcięły emisje zgodnie z Porozumieniem Paryskimi, to wciąż nie uda się powstrzymać katastrofalnych zmian klimatu, dopóki sektor hodowli zwierząt będzie działał tak jak do tej pory. Hodowla zwierząt jest jednym z największych czynników przyczyniających się do zmian klimatu, odpowiadając za 14,5% emisji gazów cieplarnianych.
Masowa hodowla zwierząt odpowiada za znaczne emisje trzech gazów cieplarnianych:
- Metan (CH4) – sektor hodowli zwierząt odpowiada za 37% antropogenicznych emisji metanu, którego dana jednostka wagowa ma ponad 20-krotnie większy wpływ na globalne ocieplenie niż CO2. Źródła odzwierzęcej emisji metanu są dwa: fermentacja pokarmu, która zachodzi w jelitach przeżuwaczy oraz rozkład gnojowicy (odchodów zwierząt), wykorzystywanej do nawożenia pól.
- Podtlenek azotu (N2O) – 65% antropogenicznych emisji podtlenku azotu wiąże się z hodowlą zwierząt, m.in. poprzez użycie nawozów sztucznych przy produkcji paszy, a także przechowywanie i wykorzystywanie gnojowicy. N2O może utrzymywać się w atmosferze przez okres do 150 lat i jest obecny w znacznie większych ilościach niż kiedykolwiek wcześniej, a jego stężenie w atmosferze jest obecnie o 16% większe niż w 1750 r.
- Dwutlenku węgla (CO2) – proces hodowli zwierząt wiąże się z wieloma działaniami, które odpowiadają za emisje CO2. Głównym aspektem jest tutaj wylesianie związane z zamianą lasów na pastwiska i pola przeznaczone na produkcję paszy oraz pustynnienie obszarów trawiastych. Na emisję CO2 ma również wpływ pustynnienie obszarów trawiastych, produkcja nawozów sztucznych, przetwarzanie i przechowywanie produktów, użycie prądu i paliw w gospodarstwach oraz degradacja i nawożenie pól.
Zmiany klimatu to nie jedyny problem środowiskowy związany z wytwarzaniem produktów odzwierzęcych. Branża ta przyczynia się także do m.in.:
- Nadmiernego zużycia wody – rolnictwo odpowiada za 92% zużycia zasobów wody słodkiej, z czego 1/3 jest związana z produktami odzwierzęcymi. Do produkcji 1 kg wołowiny zużywa się ok. 15.400 litrów wody (średnia globalna), 1 kg wieprzowy pochłania 6.000 litrów wody, a 1 kg kurczaka to 4.300 litrów. W tym samym czasie na produkcję 1 kg owoców potrzeba 962 litrów wody, a na 1 kg warzyw - 322 litry.
- Deforestacji – zapotrzebowanie na pastwiska do hodowli bydła oraz pola poświęcone produkcji paszy dla zwierząt (m.in. soi) w Amazonii przyczyniło się do 91% zniszczeń lasów deszczowych od roku 1970. 80% powstałych w ten sposób produktów odzwierzęcych trafia na eksport .
- Nieefektywnego wykorzystywania pól uprawnych - ludzkość produkuje obecnie wystarczającą ilość żywności, aby wyżywić 10 miliardów ludzi, ale ponad 50% światowych zbiorów jest przeznaczane na wykarmienie zwierząt hodowanych na mięso.
- Nadmiernego użycia antybiotyków – w samej Polsce zużywa się prawie 600 ton antybiotyków w skali roku, z czego 90% podawanych jest masowo całym grupom zwierząt. Przyczyną są często niehigieniczne warunki przechowywania zwierząt, które sprzyjają namnażaniu się chorób. Efektem takich działań jest m.in. przyrost liczby bakterii, które są odporne na działania antybiotyków oraz zanieczyszczanie gleb i wód gruntowych.
- Nadmiaru plastiku w oceanach związanej z wyławianiem ryb - niedawne badanie przeprowadzone przez naukowców związanych z Ocean Cleanup, grupą zajmującą się opracowywaniem technologii mających na celu zmniejszenie ilości tworzyw sztucznych w oceanach, ustaliło, że co najmniej 46% masy plastiku w śmieciach oceanicznych pochodzi z jednego produktu - sieci rybackich.
Każdy z nas, poprzez codzienne wybory żywieniowe, może mieć wpływ na przyszłość planety.
Chcąc dbać o środowisko, warto ograniczać konsumpcję mięsa i nabiału. Zmniejszenie popytu na produkty pochodzenia zwierzęcego może obniżyć emisję gazów cieplarnianych związanych z przemysłem mięsnym i pomóc w zapobieganiu zmianom klimatu. Przejście na dietę opartą w większym stopniu na roślinach może zmniejszyć zapotrzebowanie na pastwiska oraz nasz ślad wodny związany z żywnością. Każdy krok w kierunku bardziej roślinnej diety to ulga dla planety.
Opracowanie na podstawie materiału ProVeg Polska