Dzięki niemu po dwóch dniach wysokich stężeń zanieczyszczeń miejskie rowery i transport publiczny będą darmowe.
W tym samym czasie obniżona zostanie maksymalna, dopuszczalna prędkość poruszania się po mieście, a piece opalane drewnem nie będą mogły być używane w trakcie trwania alarmu.
Darmowy dostęp do autobusów, tramwajów, metra i rowerów będzie możliwy, gdy przez dwie doby pod rząd stężenie pyłów zawieszonych (PM) przekraczać będzie średnią 51-70 mikrogramów na metr sześcienny powietrza.
Podróżujący samochodami będą musieli liczyć się z maksymalną dopuszczalną prędkością o 1/3 niższą niż zwykle, a palenie drewna w domach, które mają możliwość innego sposobu pozyskiwania ciepła nie będzie możliwe.
- Badania wskazują, że im więcej przestrzeni pozostawiamy samochodom, tym więcej z nich wciągamy do ruchu. Najbardziej przyjazne autom miasta to te, które są zarazem najbardziej zakorkowane. Oddając przestrzeń pieszym i rowerzystom możemy tworzyć przestrzenie spotkań międzyludzkich – powiedział minister do spraw mobilności Brukseli, Pascal Smet.
Cały obszar Regionu Stołecznego Brukseli jest o 1 stycznia 2018 roku strefą niskiej emisji, co ma pomóc w obniżeniu ich poziomów do unijnych standardów.
Strefa ta oznacza, że najbardziej zanieczyszczające powietrze pojazdy (bez standardu Euro lub na poziomie Euro-I) nie mogą wjeżdżać na ulice miasta. Wszystkie autobusy mają do roku 2020 być tu elektryczne.
Mieszkańcy Brukseli mogą obserwować jakość powietrza w czasie rzeczywistym na stronie miasta.
Tłumaczenie materiału kampanii BreatheLife